"Śród złocistych promieni słońca tańczących w kręgu martwych liści, płynie dziś pieśń przeszłości..." tymi słowami zabiera nas w bezkresną podróż debiutancki krążkek "Na Krawędziach Nocy" obchodzącego swoją 1 rocznicę powstania Atmospheric Black metalowego zespołu Kres z Olsztyna. W tym miejscu, należy wspomnieć, iż zespół został powołany do życia przez muzyków nieistniejącej kapeli Fall oraz muzyków zespołu Stworz. Znających muzyczne zamiłowania założycieli, a w szczególności frontmana Pana W., nie zdziwi zatem to co możemy usłyszeć i poczuć. Okraszone polskimi tekstami blackmetalowe riffy układają się w dość melodyjną opowieść, toczoną leniwym tempem, raz po raz rozbłyskającą mocniejszym uderzeniem czy wykrzyczaną przez frontmana frazą, a całość zarejestrowanych dźwięków wprowadza słuchającego w stan zadumy, wymuszając wsłuchiwanie się w każde kolejne słowo.
38 minutowa "Na Krawędziach Nocy" jest przechadzką po melodyjnie płynących bardzo łagodnych blackowych dźwiękach, a Kres swoim debiutanckim krążkiem udowadnia, że będzie się liczył na Atmospheric Black metalowej scenie. Polecam.
Data wydania: 21/03/2015
Utworów na płycie: 7
Posłuchaj (TU)
piątek, 5 czerwca 2015
czwartek, 4 czerwca 2015
Nekroverse "Mustan Roihun Kantaja"
Pochodzący z zimnej Finlandii, skądinąd skandynawskiej kolebki blackowego łupania, Black metalowy Nekroverse wydał 2 długogrające dzieło "Mustan Roihun Kantaja". Co ciekawe zespół w swojej 5 letniej historii nie wydał żadnej EP, ani żadnego Demo, a już ma na koncie wydaną w 2013 roku również długogrającą "End of Soul Tormenting Journey". Pogańska orkiestra Nekroverse ze swoim 33 minutowym graniem nie powala, a w jej muzyce na próżno szukać prawdziwego blackowego jazgotu czy przepełnionych grozą wokali i choć dźwięki są dość szybkie, a towarzyszące bębnom gitary wydają z siebie świdrujące popiskiwania, przewijające się melodie tworzą przedziwne uczucie wsłuchiwania się w jakąś komediową wersję czarnych rytmów, że o chórkach nie wspomnę.
Materiałem zarejestrowanym na "Mustan Roihun Kantaja" grupa Nekroverse nie podbije serc Black metalowych wyznawców, widać że chęci były, ale wypadło dość słabo, a momentami wręcz śmiesznie.
Data wydania: 03/06/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
Materiałem zarejestrowanym na "Mustan Roihun Kantaja" grupa Nekroverse nie podbije serc Black metalowych wyznawców, widać że chęci były, ale wypadło dość słabo, a momentami wręcz śmiesznie.
Data wydania: 03/06/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
środa, 3 czerwca 2015
Mefitic "Woes Of Mortal Devotion"
Po trwającej nieprzerwanie od 2004 roku wędrówce zatęchłymi podziemnymi korytarzami Black metalowego grania, włoska horda Mefitic zaczerpnęła świerzego powietrza, a światło dzienne ujrzał ich debiutancki długogrający krążek zatytułowany "Woes Of Mortal Devotion". Wcześniejsze dokonania zespołu będące dość chaotycznym i bezlitośnie głośnym dudnieniem, wraz z nowym krążkiem poszły w niepamięć, no może nie całkowitą, a porozrzucane dźwięki nabrały dającego się słuchać kształtu. Rozgrywane w przeróżnych tempach, porozdzierane gitarowymi ujadaniami utwory z nisko wyrykiwanymi tekstami, tworzą dość spójny obraz przywodzący na myśli rozbłyskujący czerwonymi światłami odległy smak pierwszych kontaktów z surowym podziemnym graniem.
"Woes Of Mortal Devotion" to średniej klasy bezwzględnie czarne muzykowanie skierowane raczej do koneserów kochających się w pierwotnych poczynaniach mistrzów blackowego gatunku.
Data wydania: 30/04/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
"Woes Of Mortal Devotion" to średniej klasy bezwzględnie czarne muzykowanie skierowane raczej do koneserów kochających się w pierwotnych poczynaniach mistrzów blackowego gatunku.
Data wydania: 30/04/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
wtorek, 2 czerwca 2015
Gôr Mörgûl "Heresy"
Narodzili się roku pańskiego 2007 w małej miejscowości Villacidro na słonecznej Sardynii, podczas chrztu przyjęli imię Gôr Mörgûl i tak rozpoczęła się ich droga po wyboistych Black metalowych dźwiękach. W 3 lata po przyjściu na świat wydali długogrającego demona "In the Sign of Blackness", a parę chwil temu 2 długogrające dziecko, dziewczynkę "Heresy". Horda z włoskiego Gôr Mörgûl, bez wątpienia dokładnie wie jak przyciągnąć i nie wypuścić ofiar, fundując bezlitosną muzyczną jazdę prowadzoną w brutalnie szybkich pogańskich rytmach, ani na moment niedających zaczerpnąć powietrza. Wypluwane z wielką czarną wściekłością dźwięki mocno, bardzo mocno absorbują całe ciało słuchającego, a złość płynąca z recytowanych przez frontmana tekstów, jak blizna, głęboko zapada w pamięci.
Wściekła 30 minutowa "Heresy" przede wszystkim urzeka wokalem, którego słucha się jak narratora czy też barda snującego swoją opowieść w rytm piekielnie opętujących blackendowych melodii i szkoda, że to trwa tak krótko. Gorąco polecam.
Wściekła 30 minutowa "Heresy" przede wszystkim urzeka wokalem, którego słucha się jak narratora czy też barda snującego swoją opowieść w rytm piekielnie opętujących blackendowych melodii i szkoda, że to trwa tak krótko. Gorąco polecam.
Data wydania: 19/05/2015
Utworów na płycie: 8
poniedziałek, 1 czerwca 2015
Mortally Infected "Towards The Apocalypse"
Ta historia zaczyna się w 1995 roku, kiedy to paru zapaleńców deathowych dźwięków postanowiło spróbować swoich sił na deskach teatru śmierci, powołując do życia orkiestrę Mortal Infected. Po 20 latach wzlotów i upadków, zmian osobowych oraz zawieszeń działalności, tych paru zapaleńców, tym razem jako Mortally Infected, przedstawiło światu swój pierwszy długogrający krążek "Towards The Apocalypse", na którym bez wstępów, bez rozpędzania, od pierwszego taktu ze słowami: "Wczoraj nazywano go zdrajcą" przenosi nas w Brutal Death metalowe piekło. 5 osobowa bratysławska załoga Mortally Infected prezentuje bardzo energicznie graną, momentami ostro łupaną klasyczną postać Brutal metalowych dźwięków, z mocnym szlifowaniem gitarowych gryfów, przyozdobioną niskim gardłowym ryczeniem, wręcz zalewającą słuchającego swoją żywiołowością
Choć wiele krążków podobnych do "Towards The Apocalypse" w historii Brutal Death metalu już było, a słowacka załoga niczym nowym nie zaskakuje, należą się jej jednak brawa za bardzo solidne granie.
Data wydania: 10/04/2015
Utworów na płycie : 8
Posłuchaj (TU)
Choć wiele krążków podobnych do "Towards The Apocalypse" w historii Brutal Death metalu już było, a słowacka załoga niczym nowym nie zaskakuje, należą się jej jednak brawa za bardzo solidne granie.
Data wydania: 10/04/2015
Utworów na płycie : 8
Posłuchaj (TU)
niedziela, 31 maja 2015
Slamophiliac "Display Of Horrific Perversion"
"Display Of Horrific Perversion" wypada dość przeciętnie na tle materiałów z gatunku, brak w nim wyjątkowych utworów czy powalających pomysłów, ale co ważne, słychać w nim twórczą konsekwencje, a sam Slamophiliac, z płyty na płytę jest coraz lepszy. Well done Dazz, well done.
Data wydania: 31/05/2015
Utworów na płycie: 10
sobota, 30 maja 2015
Defloration "Created to Kill"
44 minuty z Defloration jest jak opętany taniec, a krążek "Created to Kill" to zestaw brutalnych, zagranych z niezaspokojoną agresją utworów. Pozostaje tylko nam wierzyć, że nowy frontman nie zawali powierzonej mu roli. Gorąco polecam.
Data wydania: 29/05/2015
Utworów na płycie: 10
piątek, 29 maja 2015
The Raven Autarchy "The Obscene Deliverance"
Szaleńczo utalentowany hiszpański duet The Raven Autarchy, poruszający się po Technical Death metalowych dźwiękach z gracją baletnicy i siłą buldożera, wydał na świat kolejny długogrający materiał zatytułowany "The Obscene Deliverance". Panowie Avi oraz Nelson Rebelo poczynili, co słychać i czuć, muzyczny postęp, od wydanej w 2013 roku "Kaonashi", tym razem atakując, jeszcze głośniej i dotkliwiej, dźwiękami doskonale wyważonymi, wręcz boleśnie sterylnymi, a wciągające piskliwe gitarowe trele, nisko osadzone basy oraz bezwzględnie druzgocący wokal, będące wizytówką hiszpańskich konkwistadorów, wypełniły każdą cząstkę otaczającego powietrza.
Duet The Raven Autarchy materiałem zarejestrowanym na "The Obscene Deliverance"
ponownie udowadnia jak bardzo jest destrukcyjny, od początku do końca, surowo i bezwzględnie rozprawiając się z naszymi mózgami. Gorąco polecam.
Data wydania: 30/04/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
Duet The Raven Autarchy materiałem zarejestrowanym na "The Obscene Deliverance"
ponownie udowadnia jak bardzo jest destrukcyjny, od początku do końca, surowo i bezwzględnie rozprawiając się z naszymi mózgami. Gorąco polecam.
Data wydania: 30/04/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
czwartek, 28 maja 2015
Pitbulls In The Nursery "Equanimity"
Francuski Pitbulls In The Nursery nigdy nie grzeszył przywiązaniem do jednego muzycznego gatunku i jak się okazuje przywiązaniem do jednego wokalisty także. Po 9 latach kompletnej ciszy, ujrzał światło krążek "Equanimity", na którym frontmana "Pande" zastąpił Tersim Backle, a do muzyki zespołu dołączyły całkowicie nowe dźwięki. Pamiętających pierwszą, typową dla Progressive Death metalu, płytę zatytułowaną "Lunatic" zapewne zaskoczą rytmy reggae, jak w utworze "Soul Bones", czy wręcz nu-metalowe granie przewijające się przez całe 58 minut.
Progresywna przechadzka z Pitbulls In The Nursery jest więcej niż przyzwoita, a ich "Equanimity" to fantastyczna fuzja muzycznych styli, momentami aż elektryzująca. Polecam.
Data wydania: 4/05/2015
Utworów na płycie : 9
Progresywna przechadzka z Pitbulls In The Nursery jest więcej niż przyzwoita, a ich "Equanimity" to fantastyczna fuzja muzycznych styli, momentami aż elektryzująca. Polecam.
Data wydania: 4/05/2015
Utworów na płycie : 9
środa, 27 maja 2015
Moloch Letalis "Zgliszcza"
Istnieją takie płyty, po przesłuchaniu których powstaje pełne zawirowanie uczuć oraz myśli i nie wiadomo co o nich sądzić. Właśnie z tego powodu odsuwałem w czasie te kilka słów, jak i kilkakrotnie przesłuchałem najnowszy długogrający krążek "Zgliszcza", Black Death metalowej hordy Moloch Letalis. Po 6 latach czekania, pomijając 14 minutową EP "Czeluść" z 2012 roku, fani trójki z Wrześni mogli ponownie usłyszeć szorstki, przytłumiony jazgot gitar i rozpłynąć się w brudnych blackowych dudnieniach, ale niestety tylko ci zagorzali. 9 zaprezentowanych utworów nie wnosi nic nowego w twórczość zespołu, wciąż słychać w niej oklepane riffy czy bębnienie i choć nie powiewa nudą, zabrakło w niej podziemnej muzycznej brutalności.
Moloch Letalis nie pozostawił zgliszcz, a wręcz wypadł dość blado.
Data wydania: 15/05/2015
Utworów na płycie: 9
Posłuchaj (TU)
wtorek, 26 maja 2015
Eschatos "The Grand Noir"
Eschatos to 6 osobowa orkiestra rodem z Łotwy, od 3 lat podróżująca po Progressive Black metalowych dźwiękach, a "The Grand Noir" to ich najnowszy, 2 w karierze, krążek. Zaprezentowana muzyka jest jak puzzle poskładane z różnych klimatów, tworzących jednolity bardzo klarowny obraz. Odnajdziemy zarówno mocne pierwotne blackowe dudnienia, jak i melodyjne gitarowe riffy, a wszystko dopięte przez wręcz opętujący głos wokalistki. Duże brawa.
Materiał zarejestrowany na "The Grand Noir" to lekka progresywna przejażdzka po Black metalowych dźwiękach, bardzo wciągająca i przyjemna w odbiorze. Polecam.
Data wydania: 29/05/2015
Utworów na płycie: 5
Posłuchaj (TU)
Materiał zarejestrowany na "The Grand Noir" to lekka progresywna przejażdzka po Black metalowych dźwiękach, bardzo wciągająca i przyjemna w odbiorze. Polecam.
Data wydania: 29/05/2015
Utworów na płycie: 5
Posłuchaj (TU)
poniedziałek, 25 maja 2015
Teethgrinder "Misanthropy"
Nie lada gratkę dla fanów muzyki spod znaku Grindcore i Sludge Metal przygotował holenderski Teethgrinder wydając swoją pierwszą długogrającą "Misanthropy". 40 minutowa wybuchowa mieszanka krzyków doprawiona grą jazgoczących gitar, szarżujących bębnów, poprzeplatana politycznymi tekstami wręcz powalająca swoją muzyczną nienawiścią ucieszy uszy każdego poszukiwacza mocnych doznań.
Krążek "Misanthropy" to pełne zaskoczenie, a za swoją eksplozję dźwięków, pomysły oraz piękny corowy brud może spokojnie pretendować do miana płyty roku. Gorąco polecam.
Krążek "Misanthropy" to pełne zaskoczenie, a za swoją eksplozję dźwięków, pomysły oraz piękny corowy brud może spokojnie pretendować do miana płyty roku. Gorąco polecam.
Data wydania: 25/05/2015
Utworów na płycie: 12
Posłuchaj (TU)
niedziela, 24 maja 2015
Discreation "Procreation Of The Wretched"
Wojownicy z Death metalowego Discreation zaprezentowali swój najnowszy krążek zatytułowany "Procreation Of The Wretched", 4 długogrający w ich 9 letniej karierze, wypuszczony zaledwie 19 miesięcy po udanym "The Silence Of The Gods". Nowym 46 minutowym materiałem, niemiecka maszyna wciąż kontynuje marsz, na z góry upatrzone pozycje, w rytmie szybkich deathowych melodii.
Zarówno twórczość Descreation jak i ich najnowszy "Procreation Of The Wretched" nie zaskakuje. To wciąż tylko wspaniałe Death metalowe dźwięki, w których zabrakło świeżości i radości grania.
sobota, 23 maja 2015
Parental Advisory "Soundtrack Of An Upcoming Apocalypse"
Brutal Death metalowy Parental Advisory, po 7 letniej ciszy, co prawda przerwanej EP "Support Cannibalism", zafundował nam kolejny długogrający album "Soundtrack Of An Upcoming Apocalypse". 11 zróżnicowanych kompozycji utrzymanych w dość szybkich tempach, zwariowane szlifowanie gitar, a do tego ryki frontmana to prawdziwa gratka dla miłośników deathowych dzwięków i doskonały przegląd umiejętności austriackich wyjadaczy.
"Soundtrack Of An Upcoming Apocalypse" jest jednym z najciekawszych Brutal Death metalowych krążków wypuszczonych w tym roku i jeżeli mieszanka wrzasków z porządnym muzycznym łojeniem wam niestraszna to ten krążek jest dla was. Polecam.
Data wydania: 5/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
"Soundtrack Of An Upcoming Apocalypse" jest jednym z najciekawszych Brutal Death metalowych krążków wypuszczonych w tym roku i jeżeli mieszanka wrzasków z porządnym muzycznym łojeniem wam niestraszna to ten krążek jest dla was. Polecam.
Data wydania: 5/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
piątek, 22 maja 2015
Intravenous Contamination "Drowned In Human Fluids"
W dniu dzisiejszym wypadła premiera albumu "Drowned In Human Fluids", pierwszej długogrającej płyty Slam Brutal Death metalowego Intravenous Contamination. Założona w 2012 roku, a pochodząca z Berlina formacja przede wszystkim szczyci się niecodziennym składem, w którym prym wiedzie dysponująca powalającym wokalem Joe Numisa.
33 minutowy "Drowned In Human Fluids" niczym szczególnym nie wyróżnia sie z tłumu, a Intravenous Contamination niestety brnie w utarte koleiny Brutal Death metalowych dzwięków.
Data wydania: 22/05/2015
Utworów na płycie: 10
Posłuchaj (TU)
33 minutowy "Drowned In Human Fluids" niczym szczególnym nie wyróżnia sie z tłumu, a Intravenous Contamination niestety brnie w utarte koleiny Brutal Death metalowych dzwięków.
Data wydania: 22/05/2015
Utworów na płycie: 10
Posłuchaj (TU)
czwartek, 21 maja 2015
Tengger Cavalry "Blood Sacrifice Shaman"
Dla fanów Death Folk metalowego Tengger Cavalry, a właściwie 铁骑, nie powinno być żadnym zaskoczeniem pojawienie się nowego krążka, bo przecież ten chiński smok raczy nas nowościami każdego roku. Najnowszy "Blood Sacrifice Shaman" to lekka powtórka płyty wydanej w 2010 roku oraz całkowicie nowe utwory z muzyką przenoszącą nas w odległe środkowoazjatyckie stepy.
Płyta "Blood Sacrifice Shaman" to znakomity zestaw utworów inspirowanych mongolskimi melodiami ludowymi, zagrany z mocnym deathowym zacięciem i choć spokojniejszy od poprzedniczki ("Ancient Call") w pełni zasługuje na uwagę. Polecam.
Data wydania: 18/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
Płyta "Blood Sacrifice Shaman" to znakomity zestaw utworów inspirowanych mongolskimi melodiami ludowymi, zagrany z mocnym deathowym zacięciem i choć spokojniejszy od poprzedniczki ("Ancient Call") w pełni zasługuje na uwagę. Polecam.
Data wydania: 18/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
środa, 20 maja 2015
Fleshless "Devoured Beyond Recognition"
Już 22 lata cieszy nasze uszy czeski Brutal Death metalowy gigant Fleshless, i jeszcze pocieszy, bo oto mamy kolejne 8 długogrające dziecko o imieniu "Devoured Beyond Recognition". Jest krew, jest też ryk Vladymira Prokosa, są zwłoki, są też zwariowane melodie i tempa, jest wszystko to, za co lubimy Fleshless.
"Devoured Beyond Recognition" jest godną kontynuacją krwawej drogi obranej przez naszych południowych sąsiadów i dowodem na to, że z wiekiem wcale para nie uchodzi.
Data wydania: 15/05/2015
Utworów na płycie: 13
"Devoured Beyond Recognition" jest godną kontynuacją krwawej drogi obranej przez naszych południowych sąsiadów i dowodem na to, że z wiekiem wcale para nie uchodzi.
Data wydania: 15/05/2015
Utworów na płycie: 13
wtorek, 19 maja 2015
George Kollias "Invictus"
Nie będę ukrywał, ale na ten krążek czekałem, bo jak nie czekać na jednego z najlepszych bębniarzy metalowego świata. George Kollias, łupiący już 11 lat w kultowym amerykańskim Brutal metalowym Nile (niedługo nowy krążek) wydał swój debiutancki album zatytułowany "Invictus" i co ciekawe wszystko, no prawie wszystko, zaczynając od kompozycji, a skończywszy na wokalu to jego własny pomysł i wykonanie. George Kollias nie zawiódł. Są gwałtowne i agresywne rytmy, są gitarowe igraszki, jest wolniej, jest szybciej, a dzwięk jak fala uderzeniowa rozchodzi się i wypełna powietrze, miód i to w doskonałej jakości dzwięku.
"Invictus" z zestawem 11 utworów to popis zarówno umiejętności kompozytorskich jak i techniki grania. Emanująca potęgą brzmienia, pomysłowością oraz dynamiką choć nie jest wybitną płytą to słucha się jej z wielką przyjemnością. Gorąco polecam.
Data wydania: 18/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
"Invictus" z zestawem 11 utworów to popis zarówno umiejętności kompozytorskich jak i techniki grania. Emanująca potęgą brzmienia, pomysłowością oraz dynamiką choć nie jest wybitną płytą to słucha się jej z wielką przyjemnością. Gorąco polecam.
Data wydania: 18/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
Terrordome "Machete Justice"
Ta płyta wpadła nieoczekiwanie, ale należy się jej kilka słów: Krakowski Thrash Metal Massacrator Terrordome wypuścił swój drugi długogrający krążek zatytułowany "Machete Justice".
Jest piekielna szybkość, jest moc, zaciskajcie zęby i spróbujcie z załogą Terrordome potrzepać głową, teraz wy, mnie już kark boli. Powodzenia.
Data wydania: 15/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
Jest piekielna szybkość, jest moc, zaciskajcie zęby i spróbujcie z załogą Terrordome potrzepać głową, teraz wy, mnie już kark boli. Powodzenia.
Data wydania: 15/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
poniedziałek, 18 maja 2015
Deep Desolation "Possession"
Kilka chwil temu, światło dzienne ujrzał najnowszy materiał Black/Doom/Groove metalalowego Deep Desolation, zatytułowany "Possession", a wszyscy znający dotychczasowe poczynania łódzkiej orkiestry ponownie mogli poczuć szorstki smak powolnych doomowych riffów i ostry podmuch blackowego dudnienia.
Na tle krążków "Subliminal Visions" z 2011 i "Rites Of Blasphemy" (oczywiście pomijając genialny utwór "Intermezzo") z 2012 roku, najnowszy "Possession", choć to wciąż te same dzwięki, wydaje się być bardziej przemyślany i precyzyjniejszy. A malkontentom polecam kawałek "The Wizard Of Overdose". Amen
Data wydania: 15/05/2015
Utworów na płycie: 5
Posłuchaj (TU)
Na tle krążków "Subliminal Visions" z 2011 i "Rites Of Blasphemy" (oczywiście pomijając genialny utwór "Intermezzo") z 2012 roku, najnowszy "Possession", choć to wciąż te same dzwięki, wydaje się być bardziej przemyślany i precyzyjniejszy. A malkontentom polecam kawałek "The Wizard Of Overdose". Amen
Data wydania: 15/05/2015
Utworów na płycie: 5
Posłuchaj (TU)
niedziela, 17 maja 2015
Veil of Maya "Matriarch"
Nowy album amerykańskiego Technical deathcorowego Veil of Maya: "Matriarch" to zmiany osobowe, wokalistę Brandona Butlera zastąpił Lucas Magyar, jak i muzyczne. Niestety fani przyzwyczajeni do deathcorowej jazdy zmuszeni zostali zarówno do przełykania śpiewu nowego frontmana jak i bardziej melodyjnych kawałków.
Styl "Matriarch" nie odbiega od poprzednich krążków. Twórczość Veil of Maya wciąż utrzymuje tendencję spadkową, a nowe wyśpiewywane utwory coraz bardziej zbliżają amerykańską załogę do muzykowania rodem z MTV.
Data wydania: 12/05/2015
Utworów na płycie: 12
Styl "Matriarch" nie odbiega od poprzednich krążków. Twórczość Veil of Maya wciąż utrzymuje tendencję spadkową, a nowe wyśpiewywane utwory coraz bardziej zbliżają amerykańską załogę do muzykowania rodem z MTV.
Data wydania: 12/05/2015
Utworów na płycie: 12
sobota, 16 maja 2015
Sothoth "Rise To Conquer"
Po 8 latach czekania, tyle upłynęło od wydania "From Deformity Till Homicide", krakowska Technical Death metalowa horda Sothoth zaprezentowała nowy materiał z 43 minutami muzyki:"Rise To Conquer". I już od pierwszych dzwięków zanurzani jesteśmy w oparach deathowych rytmów, upajani gitarowymi gonitwami, a zespół brzmi bardzo pewnie i przekonywująco.
Powracający Sothoth i jego "Rise To Conquer" prezentuje sprawnie zagrany, wyrażnie techniczny, kawał porządnej deathowej muzyki, szkoda, że niezaskakującej. Welcome back.
Data wydania: 14/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
Powracający Sothoth i jego "Rise To Conquer" prezentuje sprawnie zagrany, wyrażnie techniczny, kawał porządnej deathowej muzyki, szkoda, że niezaskakującej. Welcome back.
Data wydania: 14/05/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
piątek, 15 maja 2015
Devour The Unborn "Meconium Pestilent Abomination"
Kolejna tegoroczna odsłona brutalnej twarzy Death Metalu przygotowana przez międzynarodowy, choć pod amerykańską flagą, Devour The Unborn nie wnosi nic nowego w krąg bezlitosnych dzwięków. Była "Consuming The Morgue Remains"(TU), 2012 rok, teraz jest "Meconium Pestilent Abomination", 2015 rok, i co, i nic, nuda.
"Meconium Pestilent Abomination" powala beznadziejną jakością zarejestrowanego materiału, oklepanymi schematami grania i pomimo 35 minut szybkich dzwięków wydaje się ciągnąć w nieskończoność.
Data wydania: 5/05/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
"Meconium Pestilent Abomination" powala beznadziejną jakością zarejestrowanego materiału, oklepanymi schematami grania i pomimo 35 minut szybkich dzwięków wydaje się ciągnąć w nieskończoność.
Data wydania: 5/05/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
czwartek, 14 maja 2015
Jarun "Pod niebem utkanym z popiołu"
Ten kto ma jeszcze w pamieci pierwszą płytę "Wziemiozstąpienie"(TU) progressive black metalowego zespołu Jarun nie zawiedzie się i wybaczy 3 letnie oczekiwanie na ich najnowsze dzieło "Pod niebem utkanym z popiołu". 55 minut, solidnie zagranych, dojrzałych kompozycji, od instrumentalnego "Przedświt", przez obłąkane "Trzy Śmierci", prowadzonych od powolnych, aż po szaleńcze tempa, jest prawdziwą gratką dla miłośników progresywnego grania. Jarun jest w doskonałej formie, i niezmiernie cieszy, że wciąż prezentuje Black Metal wyrwany z ciemności, podążający w kierunku innych dzwięków.
Jeżeli szukasz porcji solidnej muzyki to właśnie materiał z "Pod niebem utkanym z popiołu" spełnia oczekiwania i potwierdza: Polska mocnymi zespołami stoi. Polecam.
Data wydania: 7/05/2015
Utworów na płycie: 9
Posłuchaj (TU)
Jeżeli szukasz porcji solidnej muzyki to właśnie materiał z "Pod niebem utkanym z popiołu" spełnia oczekiwania i potwierdza: Polska mocnymi zespołami stoi. Polecam.
Data wydania: 7/05/2015
Utworów na płycie: 9
Posłuchaj (TU)
środa, 13 maja 2015
Arallu "Geniewar"
Jest taki utwór, z 1984 roku, nagrany przez kultowy Iron Maiden "Powerslave"(TU), i jest też nowa płyta zespołu Arallu, na której znalazł się cover tegoż utworu, niestety. "Geniewar", a o tym krążku mówimy, to już 5 długogrająca pozycja izraelskich black/death metalowców oraz fascynatów dzwięków rodem z Mezopotamii, którzy nieprzerwanie od 1997 roku raczą nas swoją twórczością. Nowy materiał nie zaskakuje, Arallu prezentuje do znudzenia powtarzające się melodie oraz chaotyczne utwory z poupychanymi przedziwnymi dzwiękami, a nam pozostaje się tylko cieszyć, że nie słychać w nich gry meksykańskich mariachi.
"Geniewar" to 11 utworów, zamkniętych w 62 minutach,... i szczęście, że nie dłużej.
Data wydania: 18/02/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
"Geniewar" to 11 utworów, zamkniętych w 62 minutach,... i szczęście, że nie dłużej.
Data wydania: 18/02/2015
Utworów na płycie: 11
Posłuchaj (TU)
wtorek, 12 maja 2015
Macabre Omen "Gods of War - At War"
Miłośnicy epickiej muzyki, hellenistycznych opowieści i oczywiście pogańskich black metalowych dzwięków nie będą rozczarowani powracającym, po 10 letniej ciszy, Macabre Omen i ich najnowszym dziełem "Gods of War - At War". Prowadzony, już od 21 lat, przez Aleksandrosa Antoniou duet prezentuje przyzwoite kompozycje grane z dużą energią, melodyjnością, nie brakuje zarówno gitarowych blackowych zacięć jak i nastrojowych ballad. Oliwy do ognia dolewają gdzieś z tyłu słyszalne chórki i odgłosy bitwy, a przy "Alexandros - Ode A" niezmiernie cieszy, iż odtwarzacz zaopatrzony jest w opcję Ciągłe Odtwarzanie.
Muzyka na "Gods of War - At War" nie jest bitwą, o Helenę królową Sparty, ale bez wątpienia namiętną o niej opowieścią. Polecam.
Data wydania: 20/02/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
Muzyka na "Gods of War - At War" nie jest bitwą, o Helenę królową Sparty, ale bez wątpienia namiętną o niej opowieścią. Polecam.
Data wydania: 20/02/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
poniedziałek, 11 maja 2015
Procreate "Omega Sanctum"
"Omega Sanctum" to oprócz bardzo sprawnie wykonanych kompozycji, popis umiejętności wokalnych frontmana Giannisa "Remedy" Nakosa, od słuchania którego momentami aż gardło boli. Absolutnie obowiązkowa pozycja.
Data wydania: 22/02/2015
Utworów na płycie: 8
Amputory "Ode to Gore"
Zapewne fanów ostrych metalowych dzwięków ucieszy fakt, iż wciąż pojawiają się płyty takie jak "Ode to Gore", przy których fascynaci rozstrząsywania i klasyfikowania muzyki nie mają wiele do roboty, bo to co prezentuje fińska Amputory to death i to w najczystrzej postaci. Jak przystało na skandynawskie zespoły tak i Amputory, na swoim pierwszym długogrającym krążku, funduje nam 33 minuty z porządnie zagranymi utworami, wypełnionymi agresją i energią, oraz dzwiękami chcącymi rozsadzić membrany głośników.
"Ode to Gore" przypomina czasy porządnego deathowego łupania, szkoda tylko, że połowa płyty to odgrzewany kotlet złożony z utworów wypuszczonych na EP-kach w latach 2010, 2012.
Data wydania: 10/05/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
"Ode to Gore" przypomina czasy porządnego deathowego łupania, szkoda tylko, że połowa płyty to odgrzewany kotlet złożony z utworów wypuszczonych na EP-kach w latach 2010, 2012.
Data wydania: 10/05/2015
Utworów na płycie: 8
Posłuchaj (TU)
niedziela, 10 maja 2015
Open Access "Over a mountain peak" (EP)
Nie ostygła jeszcze recenzja długogrającego Netherfell (TU) a już wypada skreślić kilka słów o kolejnym krążku, i to również z krakowskiego podwórka, tym razem debiutującego zespółu Open Access, i udostępnionej na stronie bandcamp.com (TU) EP "Over a mountain peak". Ten niepozorny, zaledwie 19 minutowy materiał, może wprawić w osłupienie i zawstydzić niejednego starego wyjadacza. Słysząc otwierający "Vengeance" mamy pewność, że to nie są żarty, Open Access wypuścił przemyślaną i dobrze skonstruowaną muzykę, a do tego posiada w swoich szeregach obdarzoną niezwykłym głosem wokalistkę.
"Over a mountain peak" to przechadzka po stylach (folk, symphonic, melodic metal..), zagrana z olbrzymią pewnością siebie, brzmiąca bardzo klarownie, dynamicznie, potrafiąca cieszyć ucho słuchającego. Wypada życzyć aby wszyscy debiutanci tak startowali.
Data wydania: 9/05/2015
Utworów na płycie: 4
"Over a mountain peak" to przechadzka po stylach (folk, symphonic, melodic metal..), zagrana z olbrzymią pewnością siebie, brzmiąca bardzo klarownie, dynamicznie, potrafiąca cieszyć ucho słuchającego. Wypada życzyć aby wszyscy debiutanci tak startowali.
Data wydania: 9/05/2015
Utworów na płycie: 4
Wiegedood "De Doden Hebben Het Goed"
Niezaprzeczalnie, to co prezentują na swoim debiutanckim krążku zatytułowanym "De Doden Hebben Het Goed" muzycy belgijskiego trio Wiegedood to Atmospferic Black Metal, i to w jego pierwotnym, garażowym kształcie. Zamknięte na płycie 38 minut muzyki to zarówno bijące szybkością ostre gitarowe riffy z wtórującymi im bębnami, chrypliwe wrzaski wokalisty jak i melancholijne dzwięki.
Materiał z "De Doden Hebben Het Goed" oryginalny nie jest, ale emanuje bardzo dobrym wykonaniem.
Data wydania: 8/05/2015
Utworów na płycie: 4
Posłuchaj (TU)
Materiał z "De Doden Hebben Het Goed" oryginalny nie jest, ale emanuje bardzo dobrym wykonaniem.
Data wydania: 8/05/2015
Utworów na płycie: 4
Posłuchaj (TU)
Netherfell "Między Wschodem a Zachodem"
Dla poszukujących muzycznych udziwnień a zarazem fanów słowiańskiego folku krakowska grupa Netherfeel przygotowała pierwszy w swojej karierze długogrający album, zatytułowany "Między Wschodem a Zachodem", łączący corowe i death metalowe riffy z grą skrzypiec, bałałajki oraz innych instrumentów ludowych. Nie może więc dziwić, że dzwięki dobiegające z głośników są szybkie, sprawne, kolorowe, może nienowatorskie ale grane z pomysłem, i co najważniejsze z pełną pasją, a na szczególną uwagę zasługują kobiece partie solowe będące jak przysłowiowa wisienka na torcie.
"Między Wschodem a Zachodem" to 45 minut żywiołowej i melodyjnej muzyki, szkoda tylko, że większość słów wykrzyczanych przez frontmana jest niezrozumiałych.
Data wydania: 31/03/2015
Utworów na płycie: 12
"Między Wschodem a Zachodem" to 45 minut żywiołowej i melodyjnej muzyki, szkoda tylko, że większość słów wykrzyczanych przez frontmana jest niezrozumiałych.
Data wydania: 31/03/2015
Utworów na płycie: 12
sobota, 9 maja 2015
Disgrace "True Enemy"
Niezwykle wybuchową mieszankę gatunków zaprezentowała Disgrace na swojej pierwszej długograjacej płycie zatytułowanej "True Enemy", wybuchową bo ekipa z amerykańskiego miasta aniołów od kilku lat z powodzeniem dolewa Death Metalu do hardcorowych dzwięków. Jak przystało na takie połączenia najnowsze dziecko Disgrace to 31 minut, typowego mocnego grania i całej tej death/corowej jazdy.
"True Enemy" nie jest płytą dla zatwardziałych death metalowców ani dla ortodoksyjnych hardcorowców, to płyta dla smakoszy udziwnień.
Data wydania: 24/03/2015
Utworów na płycie: 12
piątek, 8 maja 2015
Antigama "The Insolent"
Już po raz siódmy Antigama powraca z nowym długogrającym krążkiem zatytułowanym "The Insolent" a pierwsze dzwięki przypominają, iż mamy do czynienia z ekstremalnym grindcore. Mimo upływających lat, przypomnę, że już 15, Antigama nie zwalnia tempa i po doskonałym krążku "Meteor" fani otrzymują kolejną dawkę pierwszorzędnej muzyki.
Co ciekawe, z warszawską załogą pojawia się legendarna postać muzyki elektronicznej, były muzyk zespołu Exodus, Władysław Komendarek "Gudonis".
Jak napisano na stronie wytwórni Selfmadegod : "Polski arcymistrz radykalnego grindcore" nic dodać nic ująć. Polecam.
Data wydania: 07/05/2015
Utworów na płycie: 10
Posłuchaj (TU)
Co ciekawe, z warszawską załogą pojawia się legendarna postać muzyki elektronicznej, były muzyk zespołu Exodus, Władysław Komendarek "Gudonis".
Jak napisano na stronie wytwórni Selfmadegod : "Polski arcymistrz radykalnego grindcore" nic dodać nic ująć. Polecam.
Data wydania: 07/05/2015
Utworów na płycie: 10
Posłuchaj (TU)
czwartek, 7 maja 2015
Hagl "Lenket Til Livet"
Chyba każdemu fanowi black metalowych dzwięków Norwegia dobrze się kojarzy, a to z powodu, iż tam narodziły się legendy tego gatunku, i to właśnie z tego kraju pochodzi Hagl oraz ich debiutancki krążek "Lenket Til Livet". Trio, w którego składzie znależli się muzycy z Vulture Lord czy Endezzma tym razem postanowili namieszać pod własnym szyldem, choć dziwi mnie, iż przyjmując nazwę Hagl zdublowali ją z rosyjską blackową kapelą, mającą już kilka dość dobrych płyt na swoim koncie, a przecież w dobie internetu to wstyd.
Ścisnął lekki norweski mróz, zapachniało skandynawskimi lasami, ale przede wszystkim powiało nudą i to 56 minutową nudą ... no może odliczmy 6 minut na ostatni utwór "Endelikt" bo to chyba jakieś światełko i drogowskaz na przyszłość.
Data wydania: 30/03/2015
Utworów na płycie: 10
Ścisnął lekki norweski mróz, zapachniało skandynawskimi lasami, ale przede wszystkim powiało nudą i to 56 minutową nudą ... no może odliczmy 6 minut na ostatni utwór "Endelikt" bo to chyba jakieś światełko i drogowskaz na przyszłość.
Data wydania: 30/03/2015
Utworów na płycie: 10
środa, 6 maja 2015
Satyricon "Live at the Opera"
Black Metal w Operze? - a dlaczego nie, przecież to nienowatorski pomysł, parę podobnych mniej lub bardziej udanych połączeń w historii muzyki już było. Tym razem norweski Satyricon wraz z Chórem Opery Norweskiej z Oslo postanowili poddać nas próbie wytrzymałości realizując CD/DVD "Live at the Opera" i choć materiał został nagrany w 2013 roku to dopiero teraz ujrzał światło dzienne.
Wciąż pamiętam, jak kilka lat wstecz Satyr i jego horda odnieśli sukces realizując sesję wraz z orkiestrą dętą, dobrze pamiętam tą gęsią skórkę podczas słuchania nagrań wypełnionych, aż zgęstniałych od dzwięków.
Nie będę silil się na oryginalność, tym bardziej, że lubię twórczość Satyra, ale, jak dla mnie, to połączenie wymiotło wszystkie dotychczasowe, a flagowa "Mother North" jeszcze nigdy nie brzmiała tak apokaliptycznie, wow, przysłowiowa jazda w najlepszym wydaniu.
Przekonany jestem, iż magicy od masteringu stawali na głowie aby utrwalić na krążku atmosferę jaka panowała podczas tego widowiska, niestety została ona na sali operowej, a my mamy tylko dzwięk.
Dla fanów muzyki to uczta dla uszu i obowiązkowa pozycja w tym roku. Gorąco polecam.
Data wydania: 1/05/2015
Utworów na płycie: 14
Posłuchaj (TU)
Wciąż pamiętam, jak kilka lat wstecz Satyr i jego horda odnieśli sukces realizując sesję wraz z orkiestrą dętą, dobrze pamiętam tą gęsią skórkę podczas słuchania nagrań wypełnionych, aż zgęstniałych od dzwięków.
Nie będę silil się na oryginalność, tym bardziej, że lubię twórczość Satyra, ale, jak dla mnie, to połączenie wymiotło wszystkie dotychczasowe, a flagowa "Mother North" jeszcze nigdy nie brzmiała tak apokaliptycznie, wow, przysłowiowa jazda w najlepszym wydaniu.
Przekonany jestem, iż magicy od masteringu stawali na głowie aby utrwalić na krążku atmosferę jaka panowała podczas tego widowiska, niestety została ona na sali operowej, a my mamy tylko dzwięk.
Dla fanów muzyki to uczta dla uszu i obowiązkowa pozycja w tym roku. Gorąco polecam.
Data wydania: 1/05/2015
Utworów na płycie: 14
Posłuchaj (TU)
wtorek, 5 maja 2015
Crimson Swan "Unlit"
Aż dwóch godzin potrzebowałem na przesłuchanie 55 minutowej płyty "Unlit" zespołu Crimson Swan, pierwszej długogrającej w dorobku tej niemieckiej, jak się sami określają, Funeral/Doom/Ghotic Metalowej orkiestry, aż dwóch, bo pierwszą zmarnowałem na ciągłe zastanawianie się jaki ma sens słuchanie czegoś co już po pierwszych taktach wyzwala chęć zdjęcia słuchawek lub zaaplikowania sobie innych muzycznych doznań. Człowiek jednak uparty jest i skoro przebrnąłem przez płyty zespołów My Dying Bride czy Agalloch to kolejny Doom Band mi nie straszny.
Crimson Swan tworzą interesujący klimat, doskonale przeprowadzają słuchacza przez meandry doomowych dzwieków, fundując mu wahania nastroju i napięcia, czasami jednak zbyt przeciągając i zwalniając.
Płyta "Unlit" wydaje się być tegorocznym obowiązkowym materiałem dla fascynatów gatunku, może warto zwrócić uwagę i pośledzić dalsze poczynania niemieckich funeralowców, może.
Tylko w połowie mnie przekonali, ale posłuchać warto.
Data wydania: 13/03/2015
Utworów na płycie: 6
Do posłuchania EP "Icon" (TU)
Crimson Swan tworzą interesujący klimat, doskonale przeprowadzają słuchacza przez meandry doomowych dzwieków, fundując mu wahania nastroju i napięcia, czasami jednak zbyt przeciągając i zwalniając.
Płyta "Unlit" wydaje się być tegorocznym obowiązkowym materiałem dla fascynatów gatunku, może warto zwrócić uwagę i pośledzić dalsze poczynania niemieckich funeralowców, może.
Tylko w połowie mnie przekonali, ale posłuchać warto.
Data wydania: 13/03/2015
Utworów na płycie: 6
Do posłuchania EP "Icon" (TU)
poniedziałek, 4 maja 2015
Antlers "A Gaze into the Abyss"
Całkowity przypadek sprawił iż natrafiłem na debiutancką płytę "A Gaze Into The Abyss" formacji Antlers, powołanej do życia przez hiszpańskich muzyków znanych z działalności w punkowych i folkowych zespołach, stawiającej swoje pierwsze kroki w Atmospheric Black Metalu.
Jako, że nie należę do wielbicieli nurtu Atmospheric obawiałem się, że będę musiał wysłuchiwać żałosnych ambientowych wywijasów, czy wręcz wymęczyć się przy zawodzeniu kolejnego objawienia Luciano Pavarottiego, ale nic bardziej mylnego, po dość krótkim instrumentalnym wstępie porożowcy uderzyli całą black metalową siłą, powalając mnie na kolana.
Materiał zaprezentowanych przez Antlers jest dość melodyjny, utrzymany w podobnej ekspresji choć zagrany w zmiennych tempach, momentami emanujący czarującym klimatem a momentami uderzającym prostym blackowym graniem.
"A Gaze Into The Abyss" to 39 minut doskonale skrojonej muzyki, śmiem twierdzić, iż będzie to jedna z najlepszych black metalowych debiutanckich płyt roku.
Opętały mnie te dzwięki. Gorąco polecam.
Data wydania: 27/04/2015
Utworów na płycie: 6
Płyta do posłuchania (TU)
Jako, że nie należę do wielbicieli nurtu Atmospheric obawiałem się, że będę musiał wysłuchiwać żałosnych ambientowych wywijasów, czy wręcz wymęczyć się przy zawodzeniu kolejnego objawienia Luciano Pavarottiego, ale nic bardziej mylnego, po dość krótkim instrumentalnym wstępie porożowcy uderzyli całą black metalową siłą, powalając mnie na kolana.
Materiał zaprezentowanych przez Antlers jest dość melodyjny, utrzymany w podobnej ekspresji choć zagrany w zmiennych tempach, momentami emanujący czarującym klimatem a momentami uderzającym prostym blackowym graniem.
"A Gaze Into The Abyss" to 39 minut doskonale skrojonej muzyki, śmiem twierdzić, iż będzie to jedna z najlepszych black metalowych debiutanckich płyt roku.
Opętały mnie te dzwięki. Gorąco polecam.
Data wydania: 27/04/2015
Utworów na płycie: 6
Płyta do posłuchania (TU)
Subskrybuj:
Posty (Atom)