piątek, 5 czerwca 2015

Kres "Na Krawędziach Nocy"

Recenzja płyty Kres "Na Krawędziach Nocy"
ród złocistych promieni słońca tańczących w kręgu martwych liści, płynie dziś pieśń przeszłości..." tymi słowami zabiera nas w bezkresną podróż debiutancki krążkek "Na Krawędziach Nocy" obchodzącego swoją 1 rocznicę powstania Atmospheric Black metalowego zespołu Kres z Olsztyna. W tym miejscu, należy wspomnieć, iż zespół został powołany do życia przez muzyków nieistniejącej kapeli Fall oraz muzyków zespołu Stworz. Znających muzyczne zamiłowania założycieli, a w szczególności frontmana Pana W., nie zdziwi zatem to co możemy usłyszeć i poczuć. Okraszone polskimi tekstami blackmetalowe riffy układają się w dość melodyjną opowieść, toczoną leniwym tempem, raz po raz rozbłyskającą mocniejszym uderzeniem czy wykrzyczaną przez frontmana frazą, a całość zarejestrowanych dźwięków wprowadza słuchającego w stan zadumy, wymuszając wsłuchiwanie się w każde kolejne słowo.

          38 minutowa "Na Krawędziach Nocy" jest przechadzką po melodyjnie płynących bardzo łagodnych blackowych dźwiękach, a Kres swoim debiutanckim krążkiem udowadnia, że będzie się liczył na Atmospheric Black metalowej scenie. Polecam.


Data wydania: 21/03/2015
Utworów na płycie: 7

Posłuchaj (TU)

czwartek, 4 czerwca 2015

Nekroverse "Mustan Roihun Kantaja"

Recenzja płyty Nekroverse "Mustan Roihun Kantaja"
Pochodzący z zimnej Finlandii, skądinąd skandynawskiej kolebki blackowego łupania, Black metalowy Nekroverse wydał 2 długogrające dzieło "Mustan Roihun Kantaja". Co ciekawe zespół w swojej 5 letniej historii nie wydał żadnej EP, ani żadnego Demo, a już ma na koncie wydaną w 2013 roku również długogrającą "End of Soul Tormenting Journey". Pogańska orkiestra Nekroverse ze swoim 33 minutowym graniem nie powala, a w jej muzyce na próżno szukać prawdziwego blackowego jazgotu czy przepełnionych grozą wokali i choć dźwięki są dość szybkie, a towarzyszące bębnom gitary wydają z siebie świdrujące popiskiwania, przewijające się melodie tworzą przedziwne uczucie wsłuchiwania się w jakąś komediową wersję czarnych rytmów, że o chórkach nie wspomnę.

          Materiałem zarejestrowanym na "Mustan Roihun Kantaja" grupa Nekroverse nie podbije serc Black metalowych wyznawców, widać że chęci były, ale wypadło dość słabo, a momentami wręcz śmiesznie.


Data wydania: 03/06/2015
Utworów na płycie: 8

Posłuchaj (TU)

środa, 3 czerwca 2015

Mefitic "Woes Of Mortal Devotion"

Recenzja płyty Mefitic "Woes Of Mortal Devotion"
Po trwającej nieprzerwanie od 2004 roku wędrówce zatęchłymi podziemnymi korytarzami Black metalowego grania, włoska horda  Mefitic zaczerpnęła świerzego powietrza, a światło dzienne ujrzał ich debiutancki długogrający krążek zatytułowany "Woes Of Mortal Devotion". Wcześniejsze dokonania zespołu będące dość chaotycznym i bezlitośnie głośnym dudnieniem, wraz z nowym krążkiem poszły w niepamięć, no może nie całkowitą, a porozrzucane dźwięki nabrały dającego się słuchać kształtu. Rozgrywane w przeróżnych tempach, porozdzierane gitarowymi ujadaniami utwory z nisko wyrykiwanymi tekstami, tworzą dość spójny obraz przywodzący na myśli rozbłyskujący czerwonymi światłami odległy smak pierwszych kontaktów z surowym podziemnym graniem.

          "Woes Of Mortal Devotion" to średniej klasy bezwzględnie czarne muzykowanie skierowane raczej do koneserów kochających się w pierwotnych poczynaniach mistrzów blackowego gatunku.


Data wydania: 30/04/2015
Utworów na płycie: 8

Posłuchaj (TU)

wtorek, 2 czerwca 2015

Gôr Mörgûl "Heresy"

Recenzja płyty Gôr Mörgûl "Heresy"
Narodzili się roku pańskiego 2007 w małej miejscowości Villacidro na słonecznej Sardynii, podczas chrztu przyjęli imię Gôr Mörgûl i tak rozpoczęła się ich droga po wyboistych Black metalowych dźwiękach. W 3 lata po przyjściu na świat wydali długogrającego demona "In the Sign of Blackness", a parę chwil temu 2 długogrające dziecko, dziewczynkę "Heresy". Horda z włoskiego Gôr Mörgûl, bez wątpienia dokładnie wie jak przyciągnąć i nie wypuścić ofiar, fundując bezlitosną muzyczną jazdę prowadzoną w brutalnie szybkich pogańskich rytmach, ani na moment niedających zaczerpnąć powietrza. Wypluwane z wielką czarną wściekłością dźwięki mocno, bardzo mocno absorbują całe ciało słuchającego, a złość płynąca z recytowanych przez frontmana tekstów, jak blizna, głęboko zapada w pamięci.

          Wściekła 30 minutowa "Heresy" przede wszystkim urzeka wokalem, którego słucha się jak narratora czy też barda snującego swoją opowieść w rytm piekielnie opętujących blackendowych melodii i szkoda, że to trwa tak krótko. Gorąco polecam.


Data wydania: 19/05/2015
Utworów na płycie: 8

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Mortally Infected "Towards The Apocalypse"

Recenzja płyty Mortally Infected - Towards The Apocalypse (2015)
Ta historia zaczyna się w 1995 roku, kiedy to paru zapaleńców deathowych dźwięków postanowiło spróbować swoich sił na deskach teatru śmierci, powołując do życia orkiestrę Mortal Infected. Po 20 latach wzlotów i upadków, zmian osobowych oraz zawieszeń działalności, tych paru zapaleńców, tym razem jako Mortally Infected, przedstawiło światu swój pierwszy długogrający krążek "Towards The Apocalypse", na którym bez wstępów, bez rozpędzania, od pierwszego taktu ze słowami: "Wczoraj nazywano go zdrajcą" przenosi nas w Brutal Death metalowe piekło. 5 osobowa bratysławska załoga  Mortally Infected prezentuje bardzo energicznie graną, momentami ostro łupaną klasyczną postać Brutal metalowych dźwięków, z mocnym szlifowaniem gitarowych gryfów, przyozdobioną niskim gardłowym ryczeniem, wręcz zalewającą słuchającego swoją żywiołowością

          Choć wiele krążków podobnych do "Towards The Apocalypse" w historii Brutal Death metalu już było, a słowacka załoga niczym nowym nie zaskakuje, należą się jej jednak brawa za bardzo solidne granie.


Data wydania: 10/04/2015
Utworów na płycie : 8

Posłuchaj (TU)